Mój kot choruje na niewydolność nerek

Panie doktorze, mój kot choruje na niewydolność nerek. Mam pytanie, czy długo jeszcze pożyje? Marian z Czarnkowa.

Niewydolność nerek u kotów jest dużym problemem populacji kotów. Związana jest głównie z przewlekłymi infekcjami, kamicą moczową oraz ze złym żywieniem. Większość tych schorzeń możemy zakwalifikować do tzw. syndromu urologicznego kotów (SUK). Żeby odpowiedzieć panu na to pytanie należałoby przeanalizować stopień uszkodzenia nerek, czyli zdolność ich filtracji, przyczyny które wywołały dany stan oraz dietę i zastosowane leki, które pan podaje kotu. Niemniej jednak postaram się wyjaśnić mechanizmy, które tu działają. Przewlekła niewydolność nerek zaczyna się w momencie, gdy około 70% kanalików nerkowych jest trwale uszkodzona. Należy tu wspomnieć, że nie ma możliwości ich odtworzenia. To co zostało zniszczone już się nie odbuduje. Kanaliki nerkowe, które funkcjonują przejmują całą pracę nerek, w związku z tym są eksploatowane bardzo mocno i dlatego występuje proces stopniowego uszkadzania. Wiadomą rzeczą jest to, że w pewnym momencie zostanie ich zbyt mało, aby podołać funkcjom życiowym organizmu kota. Gdy poziomy mocznika i kreatyniny są w miarę nie wysokie, to możemy dietą oraz lekami wspomóc nerki w ich pracy przez co proces ich uszkadzania będzie spowolniony. Najlepszą dietą na rynku światowym dla kotów przy niewydolności nerek jest oferta k/d firmy HILL?S. Koty chętnie ją jedzą, a jej skład bardzo wydłuża życie chorym kotom. Można powiedzieć nawet, że nad wyraz długo. Jeżeli uda się opanować zatrucie mocznika u chorych kotów to z mojej praktyki mogę powiedzieć, że koty żyją nawet kilka lat. Dodatkowo stosuje się preparaty wspomagające usuwanie produktów przemiany materii oraz leki, które obniżają ciśnienie krwi w kanalikach nerkowych przez co znacznie obniżają procesy zwyrodnieniowe. Chciałbym wszystkich państwa, którzy czytają ten artykuł i macie kota lub psa, zachęcić do dbania o prawidłowe żywienie swoich pociech, a także do w miarę częstych kontrolnych badań krwi oraz USG, gdyż tylko w ten sposób można wyleczyć niewydolność nerek, która jak już wcześniej pisałem objawia się dopiero w późnym okresie choroby. Jak żywić albo jak nie należy żywić? Z moich obserwacji widzę, że ogromna większość właścicieli żywi koty gotowymi produktami, czy to w formie suchej karmy, czy też puszek, saszetek i przysmaków. Drodzy państwo, zdecydowana większość tych wynalazków dzisiejszej cywilizacji nie nadaje się do karmienia zwierząt, mimo że jest napisane, iż jest to świetny produkt żywieniowy dla psa i kota. Dlaczego tak jest? Użyję tu porównania do żywienia ludzi. Człowiek może zjeść np. wartościowy obiad bogaty w składniki odżywcze, a może zjeść np. chipsy, które nie muszę chyba reklamować, ponieważ każdy wie co się w nich znajduje. Podobnie rzecz ma się u zwierząt. Bardzo mało karm na naszym rynku można porównać do dobrego obiadu i zdecydowana większość są to chipsy, które są bardzo bogate w sól, różnego rodzaju dodatki smakowe, konserwanty, mączki mączno-kostne, które nierzadko pochodzą z kremacji różnych odpadków, a także zwrotów ze sklepów mięsnych. Sól podnosi ciśnienie krwi, konserwanty takie jak BHA działają silnie destrukcyjnie na nerki oraz rakotwórczo. Polecam karmę firmy HILL?S.