Moje psy kaszlą

Piszę w ważnej dla mnie sprawie. Mam dwa yorki, które często kaszlą. Jeden z nich ma osiem lat i kaszle napadowo, szczególnie gdy wcześniej trochę poszczeka. Podleczyłam je już antybiotykami i nie jest lepiej. Co by mi Pan radził, Panie Doktorze?

Przyczyn kaszlu u psów jest wiele, nie tylko infekcje, ale również choroby serca, robaczyce czy zapalenie tchawicy. Warto w każdym tego typu przypadku wykonać zdjęcie RTG, które pokaże nam jak wygląda serce, tchawica i płuca. Nie mniej jednak najczęstszą przyczyną kaszlu bądź duszności u yorków jest zapadanie tchawicy, co w konsekwencji prowadzi do niedotlenienia organizmu oraz śmierci. Tchawica składa się z pierścieni tchawicznych zbudowanych z chrząstki. Normalnie jest ona w przekroju okrągła. Niestety bardzo często u yorków i nie tylko dochodzi do zapadnięcia się części pierścieni tchawicznych, przez co tchawica na danym odcinku zamiast mieć przekrój okrągły ma owalny i jej przepustowość kilkukrotnie maleje. Pies bardzo się męczy. Oddech ma przyspieszony. Bardzo często dochodzi do zasinienia błon śluzowych, szczególnie gdy zwierzę jest bardzo aktywne fizycznie. Sytuacja pieska z zapadniętą tchawicą jest więc delikatnie mówiąc nieciekawa, gdyż niestety istnieje ryzyko uduszenia. Co należy zrobić w takiej sytuacji, aby psa wyleczyć? Jeżeli serce jest zdrowe możemy poddać psa zabiegowi chirurgicznemu. Do tchawicy wprowadza się stenta, który ją rozszerzy. Sam implant jest bardzo drogi, co powoduje, że koszt operacji jest wysoki. Jeżeli operacja jest poza naszym zasięgiem finansowym lub pies jest zbyt chory, aby go operować, pozostaje nam leczenie zachowawcze. Leczymy też w ten sposób przypadki lekkiego zapadania tchawicy. Niestety leczenie zachowawcze, nie przywróci tchawicy wcześniejszego kształtu. Jedynie co możemy zrobić to zmniejszyć objawy chorobowe, stosując odpowiednie leczenie. Jeżeli stan choroby nie jest zbyt mocno nasilony, to przy odpowiednim postępowaniu piesek leczony może jeszcze sobie nawet długo pożyć. Nie miej jednak najważniejsza jest profilaktyka, która zapobiegnie tej chorobie. Jestem przekonany, że przy odpowiednim postępowaniu profilaktycznym zapadanie tchawicy w ogóle nie wystąpi. W profilaktyce najważniejszą rzeczą jest, aby sobie uświadomić jak zbudowana jest tchawica i gdzie ona przebiega. Wiadomo jest, że pies, który ma założoną obrożę i jest ciągnięty na smyczy poddusza się. Powoduje to ucisk na tchawicę i trudności z oddychaniem. Dlatego też szczególnie u yorków, które są predysponowane do zapadania tchawicy należy zakładać szelki zamiast obroży. To, że pierścienie tchawicy zbudowane są z tkanki chrząstnej wymusza na nas podawanie profilaktycznie preparatów chondroprotektorowych inaczej mówiąc budulców chrząstek. Niestety nawet w tych najdroższych karmach nie ma chondroprotektorów. Musimy więc je dostarczać w formie suplementów diety. Yorki, które przychodzą do naszej przychodni w większości przypadków otrzymują te chondroprotektory i zapadanie tchawicy u nich nie występuje. Nie mniej jednak ważne jest też czy suplementacja ta występuje sporadycznie, czy też jest prowadzona przez całe życie psa, a także jaki jest stosowany preparat. Niestety na rynku jest wiele preparatów, które nie zawsze będą wystarczająco dobrze działały. W chwili obecnej najlepszym preparatem jest SINOQUIN, który oprócz właściwości profilaktycznych ma również silne działanie lecznicze. Związane jest ono z jego świetną formułą. Naturalna drobnocząsteczkowa glukozamina połączona z olejem z kryla, a także bardzo dobrze przyswajalnym siarczanem chondroityny czyni cuda. SINOQUIN oprócz działania regeneracyjnego i budulcowego na pierścienie tchawicy posiada również silne działanie przeciwzapalne, co czyni go kompletnym preparatem w leczeniu i zapobieganiu zapadaniu tchawicy. To, że jest całkowicie naturalny pozwala stosować go przez cały okres życia bez jakichkolwiek skutków ubocznych. Problem zapadania tchawicy jest bardzo częsty i kończyć się może śmiercią zwierzęcia, Tak więc warto jest zawsze o tym pamiętać i w porę mu zapobiegać.