Jak ustrzec psa przed dysplazją

Mam ważne pytanie do Pana Doktora. Od kilku dni jestem w posiadaniu owczarka niemieckiego. Skończył niedawno siedem tygodni. Naczytałam się sporo w internecie na temat dysplazji u owczarków niemieckich i przyznam się szczerze, że bardzo drżę z obawy przed tą chorobą. Co by można było zrobić, aby psa ustrzec przed dysplazją, jakie zrobić badania, jakie preparaty zastosować, aby jej zapobiec?

Bardzo dobrze się stało, że jest Pani świadoma zagrożenia, jakim jest dysplazja stawów (innymi słowy niedopasowania w stawach). Często właściciele dowiadują się o dysplazji w momencie, gdy schorzenie już wystąpi, albo zbyt późno stosują profilaktykę, gdy nie ma już zbyt wiele czasu na zapobiegnięcie dysplazji. U 90% psów wystąpienie dysplazji jest związane ze złym żywieniem i nieodpowiednim ruchem, a u 10% z wadami genetycznymi. Dlatego psa należy kupić z hodowli wolnej od dysplazji, co w znacznym stopniu zminimalizuje wystąpienie wad genetycznych. Pani już psa posiada i zakładam, że kupiła go Pani z przebadanej hodowli, dlatego też warto by się w tym przypadku skupić na prawidłowym poruszaniu się i żywieniu zwierzęcia. Bardzo często szaleństwa młodości prowadzą do różnych urazów w tym uszkodzeń stawów biodrowych. Najczęściej zdarza się to, gdy mniejszy pies bawi się z większym i ten większy na niego silnie naskoczy. Dochodzi wówczas do silnego urazu w obrębie stawów biodrowych, co prowadzi do zapalenia. Proces zapalny wiąże się z tym, że w obrębie stawu gromadzi się płyn zapalny, który uszkadza chrząstkę stawową, a także powoduje wzrost ciśnienia w stawie, prowadząc bardzo często do zniekształceń stawu. Główka kości udowej zaczyna wychodzić z panewki miednicznej. Poza tym, że psa to boli, następuje przebudowanie stawu, które prowadzi do tego, że robi się niedopasowanie w stawie. Konsekwencją tego będzie postępujące nieodwracalne zwyrodnienie stawu biodrowego. Aby do tego nie dopuścić należy unikać sytuacji, w których może dojść do urazów. Lepiej, aby psiak pobiegał sobie na równym podłożu bez gwałtownych skrętów ciała. Ogromnie ważną sprawą jest w tym wypadku dieta bogata w chondroprotektory, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania stawów. Należałoby uświadomić sobie, w jakim tempie rośnie młody pies. Ta świadomość pomoże zrozumieć, jak wielkie jest zapotrzebowanie szczeniaka na konkretne składniki pokarmowe. Stawy potrzebują chondroprotektorów, aby mogły prawidłowo rosnąć. Niedobory tych składników powodują fatalne w skutkach, często nieodwracalne zmiany w stawach. Stosując suchą karmę, lub też przyrządzając gotowy posiłek dla psa nie dostarczamy mu tych składników, dlatego też niezbędna jest suplementacja glukozaminy i siarczanu chondroityny. Kupując chondroprotektory należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze czy preparat, jaki zamierzamy stosować zawiera naturalne składniki, a po drugie czy w odpowiedniej dawce go stosujemy. Preparaty syntetyczne, które występują głównie na polskim rynku są bardzo słabo przyswajalne i bardzo szybko metabolizowane. Chodzi tu głównie o glukozaminę. Dlatego też jedynie glukozamina w postaci naturalnej jest właściwie przyswajalna i odpowiednio wbudowywana do stawów. Czytając ulotkę suplementu należy zwrócić uwagę na to, czy zawiera chlorowodorek glukozaminy. Preparat SYNOQUIN, który stosujemy w naszej przychodni jest idealnym suplementem zapewniającym prawidłowy rozwój młodego organizmu. Całkowicie naturalny skład SINOQUINU jak również dodatkowo zawarte w nim N-acetylo-D-glukozaminy, które bardzo znacznie zwiększają jego działanie przez spowolnienie metabolizmu w wątrobie, zapewniają prawidłowy rozwój młodych stawów. Podsumowując ten problem, należy pamiętać, że stosując w żywieniu młodych psów odpowiednie naturalne preparaty zapobiegamy dysplazji i dajemy psiakom możliwość długiego życia bez niepotrzebnego bólu.