Problemy z wizytami weterynaryjnymi
Od jakiegoś czasu mój kot ma coraz większe problemy z wizytami weterynaryjnymi. Niestety po przebytej operacji musiał dość często jeździć na nieprzyjemne wizyt kontrolne i z czasem robił się coraz bardziej agresywny. Dostałem kilka razy jakieś leki uspokajające ale średnio na niego działały. Już teraz usłyszałem że zwierzę jest prawie niemożliwe do obsłużenia. Proszę o pomoc.
Stres podczas wizyty to częsty problem widywany w gabinetach weterynaryjnych. Wbrew pozorom zwierzę doskonale wie gdzie zostaje zaprowadzone (szczególnie jeśli jest to wizyta któraś z kolei) i pamięta co robiono z nim podczas wizyty. Niestety najczęściej nie są to przyjemne doświadczenia. Mowa tutaj o szczepieniach, badaniu klinicznym które może wywołać ból lub inne zabiegi które nie muszą sprawiać bólu ale wywołują stres i dyskomfort. Sama zmiana otoczenia (szczególnie w przypadku zwierząt które nie wychodzą na co dzień, lub nie mają styczności z innymi zwierzętami tak jak koty niewychodzące) potrafi mocno zestresować zwierzę i wywołać strach oraz różnego rodzaju reakcje obronne. W ekstremalnych przypadkach zwierzę musi został poddane znieczuleniu ogólnego aby przeprowadzić wizytę. Jest to jednak ostateczność i jeśli to możliwe należy tego za wszelką cenę unikać.
Dość często zdarza się że zwierzęta które przychodzą na wizytę weterynaryjną, na co dzień cierpią na problemy behawioralne które eskalują gdy zwierzę się stresuje, dlatego na wstępie warto zasięgnąć porady u behawiorysty który oceni zachowanie zwierzęcia i potwierdzi lub wykluczy stałe zaburzenia.
Jeśli zwierzę nie ma na co dzień problemów behawioralnych można samodzielnie skupić się na pozytywnym warunkowaniu wizyt u lekarza weterynarii czyli wyuczeniu pozytywnej reakcji na wizytę. Terapię można zacząć od losowych wizyt u lekarza, na przykład przy okazji spacerów gdzie zwierzę przychodzi do budynku ale nie zostaje poddane stresującemu badaniu. Zamiast tego jest nagradzane przysmakami przez właściciela, a jeszcze lepiej przez personel przychodni. Dzięki temu zacznie pozytywnie kojarzyć to miejsce. Przy zwierzętach które nie są osłabione i nie obowiązuje ich ograniczenie ruchu wskazany jest dłuższy spacer przed wizytą. Zmęczony pupil z mniejszą ilością energii będzie słabiej reagował na czynniki stresowe. W miarę możliwości umawiajmy wizyty na godziny aby zwierzę nie czekało w kolejce w poczekalni zbyt długo.
Dodatkowo na samej wizycie warto mieć specjalne przysmaki które będą odwracały uwagę zwierzęcia. Często nie będą one służyły za nagrodę ponieważ zwierzęta bywają zbyt zestresowane żeby cokolwiek zjeść ale sam zapach może skutecznie odwrócić uwagę zwierzęcia od wykonywanych przy nim zabiegów.
Również osoba która przychodzi ze zwierzęciem powinna być spokojna. Jest to podyktowane tym iż zwierzęta przejmują energię właścicieli. Nierzadko zdarza się że całkowicie spokojny pies zaczyna się kręcić i piszczeć bo właściciel jest zdenerwowany. W takich przypadkach jeśli inna osoba nie może przyprowadzić zwierzęcia, właściciel może opuścić gabinet a badanie zostanie przeprowadzone bez jego udziału.
Kilka dni przed wizytą można zacząć podać pupilowi preparaty uspokajające których jest na rynku sporo, zaczynając od tych zawierających substancje naturalne ( z L-tryptofanem, witaminami z gr. B, lub olejki CBD). W przypadku jeśli pies cierpi na stałe zaburzenia behawioralne warto rozważyć podawanie długotrwałe a nie jedynie w dniu wizyty. Właściwe dobranie preparatu uspokajającego powinno się skonsultować z lekarzem weterynarii.